Porno w lesie, czyli "Fuck For Forest" [recenzja]

Konkurs MM: Fuck For Forest i Marina Abramowicz w Kinie Orzeł

Wczoraj w Miejskim Centrum Kultury przy ul. Marcinkowskiego 12-14 odbył się przedpremierowy pokaz filmu "Fuck For Forest"**Michała Marczaka**, znanego z świetnej produkcji dokumentalnej pt. "Koniec Rosji".

Jego najnowsze dzieło przyciągnęło bardzo dużą grupę widzów. Sala kinowa podczas wczorajszego pokazu wypełniona była po brzegi.

Film ukazuje perypetie grupy ekologów-hedonistów, próbujących ratować świat poprzez wolny seks i amatorską pornografię.

Postacią, która wprowadza nas w temat, jest młody zbuntowany Norweg o imieniu Danny. Poznajemy go w momencie, gdy wraca do rodzinnego Bergen, by spotkać się z bliskimi. Jak się potem okazuje, jego kontakty z rodziną są pełne napięć i konfliktów. Młody chłopak nie może porozumieć się z otaczającym go światem. Aby znaleźć w nim swoje miejsce, wyrusza do Berlina, gdzie poznaje grupę neohippisów i hedonistów z grupy Fuck For Forest. Tworzą ją pochodzący z Norwegii Tommy, Leona i Natty.

Młodzi ludzie zajmują się fotografowaniem i filmowaniem siebie oraz przygodnie spotkanych ludzi nago wśród drzew i traw. Oprócz tego tworzą ogromne ilości materiałów porno z udziałem amatorów. Filmiki wrzucają potem na swoją stronę internetową. Kto chce obejrzeć materiały, musi albo udostępnić swoje zdjęcia i filmiki, albo zapłacić. Dzięki temu Fuck For Forest zbiera fundusze na swój szczytny cel, czyli ratowanie przyrody na świecie.

Film Marczaka pokazuje m.in. moment, w którym grupa ekologów-hedonistów dostaje propozycję wyjazdu do Amazonii, by zaoferować pomoc plemionom mieszkającym na granicy Brazylii i Peru.

Aktywiści chcą zebrać pieniądze na wykup 800 ha ziemi po to, by oddać ją rdzennym mieszkańcom za darmo.

Wyzwoleni i pełni wiary w naprawę świata aktywiści natrafiają jednak na niezrozumienie i opór. Ekologiczny projekt nie odchodzi do skutku. Powodem jest niezrozumienie wobec białych, wyzwolonych Europejczyków oraz różnice kulturowe. To, co spotykało się z uśmiechem i tolerancją w liberalnym Berlinie, tutaj spotyka się z wrogością, czy wręcz agresją.

Film Marczaka ma wiele płaszczyzn. Oprócz wątku ekologicznego i próby "powrotu do natury" bohaterów poprzez wyzwolenie z seksualnych ograniczeń jest także wątek na temat relacji i emocji, jakie wytwarzają się pomiędzy ludźmi z Fuck For Forest.

Motywacje Tommy'ego nie są do końca jasne. Nie wiemy na czym mu bardziej zależy. Na ratowaniu planety, czy na dobrym seksie. Natty to dziewczyna, która nie do końca utożsamia się hedonistyczną postawą swoich przyjaciół. Szuka raczej bliskości, ciepła i prawdziwej miłości, a nie erotycznej ekstazy.

Danny to w gruncie rzeczy niestabilny emocjonalnie i niedojrzały nastolatek. Cały czas czegoś szuka i nie do końca radzi sobie ze społecznymi relacjami.

Leona, nieco wyciszona, chyba najlepiej łączy w sobie chęć niesienia pomocy z potrzebą totalnego obyczajowego wyzwolenia siebie.

Dzięki swojej internetowej porno-stronie grupa zebrała już setki tysięcy euro. Część z tych pieniędzy przeznaczona została już na różne projekty ekologiczne. Film Marczaka pokazuje jednak, że zebranie fundyszy to nie wszystko. Problemem jest także dotarcie z pomocą do ludzi z miejsc, gdzie ta pomoc jest potrzebna.

Zaletą filmu jest zdystansowane spojrzenie na grupę. Reżyser pokazuje ich ludzkie oblicze, rozterki, niepewności i lęki związane ze stylem życia, jaki sobie przyjęli. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego filmu, to zdecydowanie warto wybrać się na niego do Kina Orzeł.

Seanse Fuck For Forest:

23.11 - godz. 20.15

Bilety: 11/14 zł.

Zobacz też:
8. Mózg Festival - zdjęcia	Łuczniczka Nova w Bydgoszczy	Spotkanie z Ryszardem Kaliszem	Muzeum Farmacji - zdjęcia
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga