Kancelaria Sejmu opublikowała właśnie oświadczenia majątkowe posłów za ubiegły rok. Wśród kujawsko-pomorskich parlamentarzystów nie ma bogaczy z milionowymi oszczędnościami, natomiast kilku ma majątek wart ponad milion, ale to cena nieruchomości. Niektórzy z nich są jednak zadłużeni na podobnie wysokie kwoty.
Jednym z najzamożniejszych posłów regionu jest Zbigniew Pawłowicz z Platformy, b. dyrektor znanego w kraju Regionalnego Centrum Onkologii. Jego majątek - dom, mieszkanie i dwie działki - są warte ponad dwa miliony złotych. Do tego bydgoski poseł ma około 250 tys. złotych oszczędności w gotówce i 25 tys. euro. Można jednak powiedzieć, że to dorobek całego życia byłego senatora i obecnego posła Platformy.
Do bardzo zamożnych należy Bartosz Kownacki, poseł PiS z Warszawy reprezentujący okręg bydgoski. Były minister obrony ma blisko pół miliona złotych w gotówce, ponad sto tysięcy w papierach wartościowych oraz kilka tysięcy dolarów i euro. Jednocześnie deklaruje, że nie ma ani mieszkania, ani domu na własność. Największe oszczędności w gotówce pośród posłów regionu ma włocławska polityk Joanna Borowiak z PiS. Dla przeciętnego zjadacza chleba to suma zawrotna - ponad 600 tys. złotych.
Przy okazji corocznej prezentacji oświadczeń majątkowych warto przypomnieć batalię, której twarzą był bydgoski poseł PiS Łukasz Schreiber. W połowie lipca 2016 roku zaprezentował partyjny projekt podwyżek dla najważniejszych osób w państwie, w tym dla parlamentarzystów. - To nie jest ustawa o podwyżkach - zastrzegał wówczas poseł PiS.
Jednak tak naprawdę, prócz bardzo wysokich podwyżek dla rządu, przewidziano wzrost wynagrodzeń dla posłów o około 3 tys. złotych. Obecnie pensja każdego z nich wynosi 9892 zł brutto i do tego wolna od podatku dieta - razem około 13 000 zł brutto. Gdyby nie powszechne oburzenie opinii publicznej posłowie zarabialiby 15 - 16 tys. złotych. Ale PiS wycofało się z propozycji pod naciskiem prezesa partii.
Swoją drogą, podwyżka na pewno pomogłaby Łukaszowi Schreiberowi, który w ostatnim oświadczeniu zadeklarował 7 000 złotych oszczędności i 70-tysięczny kredyt. Ale i tak z obecnego uposażenia wynika, że w ubiegłym roku z poselskiej pensji zarobił prawie 180 tys. złotych, licząc to z dietą poselską!
Z kolei najbardziej zadłużonym posłem regionu jest Łukasz Zbonikowski, także z PiS. Ma do spłacenia prawie 800 tys. złotych.
Drugi finał Ligi Mistrzów w karierze Juergena Kloppa. "Jestem tu, bo moi piłkarze dali mi taką możliwość. Już teraz jestem z nich dumny"
źródło: TVN/x-news
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?