Jak informuje Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy, koder zostanie podłączony pod jedną z miejskich kamer, a obraz będzie emitowany na żywo na witrynie internetowej www.bydgoszcz.pl. - Dzięki temu na stronie Urzędu Miasta będziemy pokazywać obrazy z różnych punktów Bydgoszczy - wyjaśnia.
Jego zdaniem uatrakcyjni to przekaz witryny i zarazem pomóc w promocji miasta. - Filmy są bardzo ważnym elementem promocji - zaznacza zastępca prezydenta. - Wystarczy wejść na strony internetowe innych europejskich miast - niemal wszędzie możliwe jest oglądanie transmisji na żywo. Nie możemy pozostawać w tyle.
Ulepszona witryna ma także zachęcić odwiedzających ją mieszkańców do zapoznania się z elektronicznym biurem obsługi klienta. - Wielu bydgoszczan nadal nie wie, że zamiast biegać do urzędu z różnymi dokumentami, mogą załatwić wszystko za pośrednictwem internetu - tłumaczy Maciej Grześkowiak. - Oczywiście sporo osób korzysta już z wirtualnego biura obsługi klienta, ale zależy nam na tym, aby uświadomić jak najwięcej mieszkańców.
Koder będzie kosztował miasto blisko 25 tys. zł. Zapytaliśmy zastępcę prezydenta o zasadność tego zakupu. Filmy z ratusza, które można oglądać na portalu www.youtube.com nie cieszą się bowiem zbyt dużym zainteresowaniem. - To tak jak z terminalami płatniczymi, które pojawiły się w urzędzie - tłumaczy Maciej Grześkowiak. - Niewiele osób z nich korzysta, ale to nie oznacza, że powinniśmy je zlikwidować. Zależy nam na tym, aby zapoznawać ludzi z postępem techniki.
Promowanie miasta przez filmy w internecie budzi wątpliwości Tomasza Regi, wiceprzewodniczącego Rady Miasta. - Wydałbym te pieniądze na inne cele - słyszymy. - W Bydgoszczy wkrótce odbędzie się Grand Prix, a zaledwie kilkaset metrów do stadionu stoi niszczejący budynek Torbydu, który z całą pewnością stanowi fatalną wizytówkę dla miasta. Filmy w internecie to promocja na siłę! Należało by się zająć ważniejszymi sprawami - kwituje.
Zastanawiający jest też fakt, że ratusz inwestuje tak znaczną kwotę w koder, podczas gdy przed Bydgoszczą nadal nie ma znaków E-22c, informujących o atrakcjach turystycznych. Miasto wyróżnia się pod tym względem bardzo niechlubnie, ponieważ znaki te można spotkać nie tylko przed Krakowem, Poznaniem czy Warszawą, ale także przed Toruniem, Koronowem i Chełmnem.
Dlaczego więc w pierwszej kolejności nie uzupełnia się takich braków? - To kwestia oceny - komentuje zastępca prezydenta. - My uważamy, że najpierw trzeba uatrakcyjnić stronę internetową, którą ostatnio docenił miesięcznik Press. Na rogatkach miasta mamy już plansze reklamowe. Jakaś forma promocji miasta jest.
Zobacz też:
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?