Teren pomiędzy blokami u zbiegu ulic Baczyńskiego i Kapuściska należy do Collegium Medicum, a dzierżawiły go dwie wspólnoty mieszkaniowe. - Najpierw w 2007 roku na naszym podwórku wybudowano parking dla pracowników uczelni - wspomina jeden z mieszkańców. - Wtedy, zarówno Collegium Medicum jak i Administracja Domów Miejskich obiecywali, że nie mamy się czym martwić, bo trzepak i pas zieleni zostaną.
Na potwierdzenie swoich słów pokazuje nam stronę "Gazety Pomorskiej", która siedem lat temu opisała te deklaracje. "Nie mamy nic przeciwko temu, aby na naszej działce nadal znajdowała się piaskownica i trzepaki, z których korzystają mieszkańcy" - mówiła na naszych łamach Magdalena Brończyk, która była zastępcą kanclerza CM UMK.
"Na inwestycji nie ucierpią lokatorzy. Nie muszą się oni niczego obawiać" - wtórował jej Krzysztof Nurkiewicz, ówczesny dyrektor biura zarządu ADM. - I tyle zostało z tych pustych deklaracji - żali się nasz Czytelnik. - Plac zabaw został zlikwidowany już dawno, a teraz chcą nam zabrać jeszcze ten kawałek zieleni, która oddziela miejsca postojowe. Mieszkańcy bloków bardzo często wieszają tam pranie.
Starszy pan nie chciał siedzieć bezczynnie i postanowił zainterweniować na uczelni. - Kazali mi czekać kilka tygodni na spotkanie - oburza się. - A przecież po takim czasie, to już dawno skończą roboty i będzie za późno.
Co na to odpowiada ADM? - Wspólnoty mieszkaniowe postanowiły zrezygnować z umowy, aby nie ponosić kosztów dzierżawy - odpowiada Magdalena Marszałek, rzecznik ADM. - Przeprowadzili głosowanie wśród mieszkańców, którzy w większości zadecydowali, że ten teren nie jest przez nich użytkowany.
Katarzyna Dworska
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
