Wcześniejsza, 50-proc. ulga na przejazdy została zniesiona po dziewięciu latach w 2001 roku przez koalicję SLD-PSL. Do dziś studenci wszystkich uczelni są upoważnieni do przejazdów kolejowych i autobusami PKS ze zniżką 37-procentową. Tamte postanowienia spotkały się z protestami studentów w całej Polsce, a droższe bilety uderzyły w kieszeń żaków.
49 procent na 49 miast
Tegoroczna akcja ma zasięg ogólnokrajowy i dotyczy wszystkich studentów do 26. roku życia. Organizatorzy deklarują, że mają swoich ludzi w 49 miastach Polski - byłych stolicach województw. Liczba 49 pojawia się na ustach zaangażowanych żaków bardzo często, bo całe przedsięwzięcie ma na celu przywrócenie 49 proc. zniżki na przejazdy koleją i autobusami międzymiastowymi.
Młodzi ludzie pod szyldem "Przywracamy zniżki dla studentów" zaczęli działać w Warszawie już pierwszego października, w dniu rozpoczęcia roku akademickiego. Jednak dopiero wczoraj sztaby w regionach zorganizowały pierwsze happeningi. Jedne ośrodki, np. w Lublinie, demonstrowały przed uczelniami, inne - jak w naszym mieście - przy dworcach kolejowych.
Kilka osób z ulotkami "Przywracamy ulgi dla studentów" zorganizowało mały happening na dworcu Bydgoszcz Główna. U nas akcję koordynuje radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Michał Sztybel.
- Naszą akcję będziemy prowadzić również w klubach studenckich i przy okazji różnych imprez, na których gromadzą się żacy - komentował dla Gazety Pomorskiej Sztybel. - Odwiedzimy uczelnie, a także szkoły średnie.
Na obecną chwilę do organizatorów w różnych miastach dołączają głównie uczelniane Niezależne Stowarzyszenia Studentów.
Obywatelski projekt PiS?
Organizatorom zależy na szerokim rozpropagowaniu akcji, a dokładniej na zdobyciu minimum 100 tysięcy podpisów, by ten obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ulgowych przejazdach w transporcie zbiorowym został rozpatrzony przez Sejm. W swoim postulacie na stronie internetowej komitet zaznacza, że liczy na wsparcie samorządów studenckich, organizacji młodzieżowych, a przede wszystkim obecnego rządu i partii opozycyjnych.
Poparcie zgłaszają już wstępnie samorządy studenckie.
- Na razie nikt się do nas nie zwrócił, ale do takiej akcji na pewno chętnie się przyłączymy - zapowiada w rozmowie z Gazetą Pomorską Jakub Stanowski, przewodniczący Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Zapytany przez nas członek Samorządu Studenckiego UKW także twierdzi, że o akcji wie pobieżnie jedynie z mediów, ale organizatorzy nie zwrócili się z żadną propozycją poparcia czy współpracy.
Znamienne jest, że po przyjrzeniu się sprawie i losowym sprawdzeniu koordynatorów w danych miastach, wnioskujemy, że nie tylko bydgoską ekipą kieruje działacz partyjny. Począwszy od pełnomocnika komitetu Marcina Mastalarka, przez zastępcę pełnomocnika Błażeja Spychalskiego, gdańskiego koordynatora Andrzeja Żuka, po koordynatora z Wałbrzycha Maurycego Romana - każdy jest działaczem Prawa i Sprawiedliwości.
Mój komentarz: Cel jest szczytny, bo mimo że obecnie bilety dla studentów nie są drogie, to wkrótce na pewno zdrożeją. Rosnąca cena ropy, kosztów pracy, recesja na rynku - wszystko prowadzi nieuchronnie m.in. do droższych przejazdów. Student odczuje to głównie na trasie dom rodzinny - uczelnia. Tym bardziej, że podrożała już żywność, akademiki, stancje, a wsparcie od uczelni i rodziców oraz zarobek w marketach czy przy roznoszeniu ulotek nie wzrasta w takim stopniu. Zatem akcja jak najbardziej na plus, ale czy w takim wydaniu?
Uważam, że gdy oficjalnie dąży się do społeczeństwa obywatelskiego, nie należy spraw "obywatelskich" mieszać w politykę. A jeśli już się miesza, to powinno się to robić pod widocznym szyldem. Radziłabym na początku zaangażować w akcję samorządy studenckie największych uczelni w Polsce, bo one głównie przemawiają w imieniu braci studenckiej i na pewno projekt by poparły. Następnie przydałby się mniej polityczny podział stanowisk. Wówczas o akcji mówiłoby się i głośniej i czyściej...
Czyżby zasobność studenckiego portfela zaczęła być ważna z początkiem nie tylko roku akademickiego, ale też kampanii wyborczej? Oby nie.
Zobacz też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?