Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakażona koronawirusem Pani Agnieszka z Bydgoszczy ma wątpliwości. Lista jej zarzutów jest długa

Dorota Witt
Dorota Witt
Łukasz Kaczanowski
O wątpliwościach pani Agnieszki, bydgoszczanki zakażonej koronawirusem, pisaliśmy dwa tygodnie temu. Kobieta przebywała w izolacji ponad miesiąc. Zdążyła wyzdrowieć, nie mogąc doczekać się powtórnych testów ani... jasnej informacji co do tego, jak długo ma trwać jej kwarantanna. Sanepid potraktował jej słowa jako oficjalną skargę, ale na jej rozpatrzenie trzeba będzie poczekać.

Lista zarzutów, jakie nasza Czytelniczka stawia PSSE i WSSE w Bydgoszczy jest długa: niekompetencja, bagatelizowanie objawów choroby, długi czas oczekiwania na wykonanie testów, aż w końcu brak informacji o tym, jak długo trwać ma jej kwarantanna.

Po publikacji, 17 kwietnia, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy poinformowała nas, że wszczęto procedurę skargową.

Bydgoszczanka była zadowolona z takiego obrotu sprawy. - W poniedziałek rano (20 kwietnia - przypis red.) dostałam informację, że mój ostatni wymaz jest negatywny, więc tego dnia kończy się moja izolacja. Poprosiłam o decyzję na piśmie i otrzymałam ją na maila. Cieszę się, że podjęli działania i może pojawią się zmiany w PSSE, dzięki którym pacjenci będą lepiej obsługiwani - napisała nam.

Koronawirus: aktualizowany raport z województwa kujawsko-pomorskiego

Skarga będzie rozpatrywana, ale...

To sprawy nie kończy. 24 kwietnia bydgoszczanka dostała informacje z WSSE. Pani Agnieszka w przesłanym do niej piśmie czyta, że „Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy informuje, że w związku ze znacznymi obciążeniami jednostki wynikającymi ze zwalczania na terenie województwa kujawsko-pomorskiego epidemii, zgodnie z ustawą antykryzysową, organ nie jest zobligowany do zachowania terminów wynikających z Kodeksu postępowania administracyjnego do rozpatrzenia skargi" - co sugerowałoby, że na rozpatrzenie skargi potrzeba teraz więcej czasu niż w normalnych warunkach.

I dalej, że: [wytloczenie]„z uwagi na ogłoszony stan epidemii Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy nie prowadzi czynności kontrolnych podległych stacji sanitarnoepidemiologicznych"[/wytloczenie]

Zarzuty bydgoszczanki mają być rozpatrzone na podstawie dokumentacji przekazanej przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy.

W dniu święta Konstytucji mieszkańcy przespacerowali się pod pomnik Kazimierza Wielkiego. Niektórzy przynieśli transparenty, inni zaś wyłącznie swoją obecnością zamanifestowali poparcie dla wolnych sądów. 

Wydarzenie miało miejsce o godz. 16. Jak przekonują uczestnicy spaceru, nie było to zorganizowane zgromadzenie, obecni mieli założone maseczki i rękawiczki, a także zachowywali przynajmniej dwumetrowy odstęp między sobą. 

Jednak sygnał o nielegalnym zgromadzeniu otrzymali policjanci. Jak poinformował nas st. asp. Piotr Duziak z KWP w Bydgoszczy, teren objęty jest monitoringiem miejskim. Osoby obecne przed pomnikiem zostały spisane przez funkcjonariuszy. Nie mamy jednak na razie informacji, czy wyciągnięte zostaną wobec nich jakieś większe konsekwencje.

Spacer bydgoszczan w obronie wolnych sądów i Konstytucji. In...

Po drugiej stronie jest człowiek

- WSSE chce oprzeć się o dokumentację jaką ma PSSE, a przecież ona mocno różny się od tego, co faktycznie działo się w mojej sprawie - denerwuje się pani Agnieszka. - Decyzje zostały wystawione ze wstecznymi datami i różnią się od tego co słyszałam w rozmowach telefonicznych z PSSE. To, co dostałam na piśmie bardzo ładnie wygląda i można wnioskować, że wszytko przebiegło prawidłowo. Mam nadzieję, że nagłośnienie tej sprawy spowoduje, że dojdzie ona również do pracowników PSSE, którzy zastanowią się dwa razy zanim odprawia „pacjenta" z kwitkiem albo powiedzą jakieś kłamstwo. Po drugiej stronie, przy telefonie, stoi żywa osoba, która zasługuje na szacunek, poważne traktowanie i pomoc - oby o tym pamiętali.

- Postępowanie wyjaśniające dotyczące skargi jest w toku - informuje Olga Radkiewicz, rzeczniczka WSSE w Bydgoszczy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakażona koronawirusem Pani Agnieszka z Bydgoszczy ma wątpliwości. Lista jej zarzutów jest długa - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto