Historia ośmioletniego Bastera jest taka, jakich wiele. Pies zachorował i zamiast go leczyć, jego właścicielka oddała go do schroniska. Tak po prostu. Jednak niechciane zwierzę się nie poddało. Nadal jest ufne, radosne i cierpliwie znosi wszystkie zabiegi, którym jest poddawane. We wtorek Baster przeszedł operację i już od wczoraj znów przebywa w schronisku, w którym dochodzi do siebie. - Gdy pies do nas trafił, był w okropnym stanie - mówi Izabella Szolginia, dyrektor bydgoskiego schroniska dla zwierząt. - Jego sierść przypominała jeden ogromny kołtun, a chory paliczek łapki był w stanie cuchnącego rozkładu. Kołtunem zajęli się charytatywnie Groomersi. Pies od razu wypiękniał.
Psiak dzielnie zniósł wszystkie badania i prześwietlenie. Jednak z łapką było tak źle, że weterynarz musiał amputować cały palec. Skomplikowana operacja się udała. - Teraz czeka go rekonwalescencja, która potrwa minimum dwa tygodnie - dodaje Szolginia. - Pierwsze badania wykazały, że nie ma przerzutów. Jednak osoba, która zdecyduje się go przygarnąć, będzie musiała uważnie mu się przyglądać i co jakiś czas kontrolować, czy nie dzieje się nic złego.
Baster jest bardzo towarzyski i wciąż z nadzieją patrzy w przyszłość. Każdy, kto chciałby zapewnić mu szczęśliwe życie, może zadzwonić do azylu.
Jednocześnie wkrótce rozpocznie się akcja schroniska i bydgoskich kawiarni Coffee Heaven w Drukarni oraz Costa Coffee w Focus Parku. Od 27 lipca do 5 sierpnia można będzie przynosić tam karmę dla kociąt i szczeniąt, papier A4, termofory, podkłady higieniczne, szmatki, koce oraz ręczniki. Będzie można również wrzucić darowiznę do specjalnej puszki. Finał akcji odbędzie się 5 sierpnia o godz. 13 na placu przed Drukarnią.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?