Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Ad Acta” Sellisternium - teledysk Darka Landowskiego

Ewa Piątek
Ewa Piątek
„Ad Acta” - utwór bydgoskiego zespołu Sellisternium - powstał w 2010 roku. Kilka tygodni temu doczekał się teledysku, który zrealizował Dariusz Landowski.


"Podnieść się by nie upaść"D. Landowskiego - spoiler

Melodię do „Ad Acta” napisał gitarzysta Sellisternium Marcin Koleniec. - Zagrał, następnie zespołowo „ogarnęliśmy” cały numer - mówi Anna Pietrzak, wokalistka. - Tekst od razu urodził się w mojej głowie pod wpływem tych dźwięków. „Ad Acta” opowiada o uczuciu swoistego znużenia innymi ludźmi, codziennością. Często pod wpływem tegoż zmęczenia jesteśmy zdenerwowani i rozdrażnieni…Wtedy powinniśmy starać się odsunąć od siebie wszelkie problemy (stąd właśnie tytuł: ad acta po łacinie oznacza: odłożyć coś, uznać za załatwione) i poświęcić się czemuś, co wprowadzi nas w stan radości, euforii, czy też uspokojenia, w zależności czego w danym momencie potrzebujemy.

Utwór cieszy się w sieci (i na koncertach) dużą popularnością – jest wciągający i hipnotyczny. Magnetycznie podziałał też na bydgoskiego reżysera (m.in. dokumentu muzycznego „Variete – muzyka bez końca”) Darka Landowskiego. Pracując nad swoim debiutem fabularnym „Podnieść się, by nie upaść”, nie tylko zaprosił zespół do zagrania „Ad acta” w jednej ze scen kręconych w klubie Kredens, ale też wykorzystał numer w oficjalnym trailerze filmu. Następnie Darek pokusił się, by stworzyć całościowy obraz do tego kawałka.
- Wyszło świetnie! Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów, teledysk jest fantastyczny, profesjonalnie zrobiony – mówi Ania. - Brał udział w konkursie festiwalu wideoklipów YachFilm.

Zdjęcia do teledysku „Ad acta” powstawały na scenie Miejskiego Centrum Kultury, a także w plenerze, w Myślęcinku. W klipie, obok zespołu, pojawia się tajemnicze „monstrum”, w które wcieliła się związana z poprzednim filmem Darka Ewa Stołowska (czyli ja). Są też nawiązania do „Podnieść się, by nie upaść” - kadry z filmu wyświetlane na białych płachtach powiewających za wokalistką.

- Darek Landowski włożył w klip dużo pracy, czasu, a zarazem serca, także sądzę, że nikt nie zrobiłby tego lepiej! – efekty podsumowuje Ania Pietrzak. - Podziękowania należą się również Oskarowi Landowskiemu oraz Miejskiemu Centrum Kultury w Bydgoszczy.

A oto jak bawiliśmy się na planie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto