Pan radny Stefan Pastuszewski zaproponował powołanie do życia drugiego teatru, jak stwierdził (nie jest to cytat) - aby aktorzy, którzy źle się czują w repertuarze proponowanym przez "władze"Teatru Polskiego, nie zniechęcili się i nie opuścili naszego pięknego miasta. Zostawiam bez komentarza motywację pana radnego, ale nie zgadzam się z nim. W niedawnych wyborach do Rady Miasta miałem zaszczyt zaproponować mieszkańcom swój program, w którym umieściłem - między innymi reaktywację Teatru Kameralnego i nie w Śródmieściu, tylko w tej części Bydgoszczy, która nie dość, że największa, bo blisko 80000 mieszkańców ją zamieszkuje, ale też niezbyt wiekowa, gdyż dochodzi do 30-tki. Oczywiście, to Nowy Fordon. Bydgoszcz wchłonęła Fordon i wybudowała tam miasto, które praktycznie nie ma instytucji miastotwórczych, np. teatru. Dlatego też proponowałem i proponuję powołanie do życia Fordońskiej Strefy Kultury, tam gdzie powstanie multikino, na przykład! Wybór mieszkańców Fordonu nie da mi możliwości walki o m.in. teatr, gdyż startowałem z listy PSL, a wyborcy wolą inne barwy, bez względu na treść. Nic to! I w na portalu MMB można walczyć o zmiany w mieście, które kocham. Zgadzam natomiast się z propozycją artystów Bydgoskiego Teatru Lalek, aby umieścić ich siedzibę w przygotowanej nowej siedzibie MOK.
Zobacz też:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?