Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gotowi na unijną kasę? Dwie opinie

Redakcja
Agata Kozicka
PO uważa, że tak. Lewica mówi, że jesteśmy nieprzygotowani.

Informację o inwestycjach, na których sfinansowanie Bydgoszcz chce pozyskać unijne pieniądze, radni poznali na środowej sesji.

Byli zresztą oburzeni, że dopiero teraz poznają wykaz tych inwestycji i że nie mieli wpływu na ustalanie listy projektów, które będą ubiegać się o unijne wsparcie. Prezydent Rafał Bruski odpierał zarzuty, mówiąc, że prawie wszystkie inwestycje znalazły się w dokumencie pod nazwą "Strategia rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku", którą jak powiedział rada miasta przyjęła w ubiegłym roku.

Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważają z kolei, że problem leży zupełnie gdzie indziej. - Informacja o absorpcji środków unijnych na lata 2014-2020 przygotowana przez bydgoski ratusz to spis luźnych koncepcji i pomysłów - mówi Grzegorz Gruszka, były poseł.   - Wśród nich nie ma żadnego gotowego, dojrzałego projektu. Jeśli go nie przygotujemy, nie liczmy na żadne środki unijne - dodaje.

Zdaniem SLD przykładem na brak przygotowanie jest zagospodarowania Młynów Rothera na Wyspie Młyńskiej. - Nie ma nic oprócz komputerowej rysowanki. Wydawać by się mogło, że skoro prezydent w zamian za młyny oddał atrakcyjne miejskie działki, będzie miał jakiś pomysł na ten obiekt. Tymczasem najpierw mówi się o koncepcji Centrum Nauki o Człowieku za ponad 200 milionów złotych, teraz z kolei słyszymy o Eksperymentatorium za 450 milionów złotych - dziwi się Grzegorz Gruszka.

Grusza i Elżbieta Krzyżanowska, radna sejmiku, wysłali wczoraj w tej sprawie list do prezydenta Rafała Bruskiego.

- Prace nad kontraktem terytorialnym trwały od 2012 roku. Kiedy zobaczyłam, jaki jest stan przygotowań w naszym mieście, jestem przerażona - mówi Elżbieta Krzyżanowska. Jej zdaniem,ministerstwo infrastruktury w pierwszej kolejności da pieniądze na gotowe i kompletne projekty.

Odmiennego zdania jest Platforma Obywatelska. - Za wcześnie, żeby załamywać ręce - uważa radny Michał Sztybel. - Jestem pewien, że bydgoskie pomysły zostaną dofinansowane przez unię, a w przypadku niektórych inwestycji drogowych projekty są już na ukończeniu. - Nie możemy przygotować wszystkich projektów, bo do końca nie wiemy, jakie Unia Europejska będzie miała preferencje - dodaje radna Monika Matowska. 

Anna Stasiewicz

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto