Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni

Gary Grey
Gary Grey
Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. Wywiad ten przeprowadzam z paserem i pseudokibicem, który zastrzega sobie całkowitą anonimowość.

Jak wyglądało twoje dzieciństwo? Kradłeś. Co jeszcze robiłeś?
- Ogólnie nic. W sumie wiesz. Kraść, nie kraść. To były jumy, nie. Poszedłeś, kurwa. Dla mnie to było pożyczenie, nie.

A kiedy pierwszy raz zajumałeś coś?
- Miałem dziesięć lat. Dlatego nigdy nie kradłem bez powodu.

Jaki miałeś powód?
- Byłem głodny. Jak to kiedyś powiedział jeden z polskich raperów: „Jedni kradną, bo takie mają hobby, inni kradną, bo są głodni”.

Ty byłeś głodny.
- Ja byłem głodny. Ja żarcie kradłem. Pierwsze, co kradłem to żarcie jakieś tam, nie? Była pizda w domu no i co, no. Jedni się śmieją, że długo tam byłem chudy. Wiesz, teraz jakoś tam tyję, kiedyś byłem chudy, nie miałem co żreć to jak miałem być gruby? I rodzi się w tobie to, że nie chcesz tego życia spierdolonego, nie? Według mnie to właśnie jest najczęściej. Ktoś kto się wychowa w domu, w którym będzie miał wszystko, to nie pójdzie kraść, nie, bo będzie głupi, bo byłby idiotą. Dla mnie byłby idiotą. Nie rozumiem ludzi, którzy kradną, a mają pieniądze, nie? A są tacy. Też jest choroba, nie? Kleptomania. Ogólnie jest to choroba, no ale, kurwa, to jest choroba. Każda choroba ma jakieś, zjeby są zawsze od jakiejś choroby. Ale o takich normalnych, pójdzie zajebać, żeby się pokazać, nie? Się nie kradnie, żeby się pokazać. I zarobić, żeby co później mieć. Też ci mogę powiedzieć, że miałem taką pizdę, że nie było co żreć w domu, bo coś zawsze było do żarcia, ale jak to się mówi chciałeś np. snickersa, snickersa w domu nikt ci nie kupił, nie. Lepiej było kupić coś konkretnie na chleb, coś pożytecznego, a nie jakąś tam pierdołę. Albo dostałeś w domu zwykłą czekoladę, a marzyłeś o czekoladzie z rodzynkami i ogólnie z bakaliami, nie. Chciałeś mieć taką czekoladę, a nie mogłeś jej dostać. Jak już ci powiedziałem miałem dziesięć lat, nie mogłem iść zarabiać, nawet jakbym chciał.

Teraz już nie kradniesz.
- Nie potrzebuję, nie. Pracuję. Nie mam złej roboty. Jak to się mówi, każdy miał błędy młodości. Ja byłem sądzony za kradzież, nie, jak byłem młody. Pierwszą sprawę jaką miałem to była za kradzież.

Ile wtedy miałeś lat?
- Piętnaście. Złapali po prostu jak wynosiłem z jednego marketu. Robiłem markety, jak to się mówi, po prostu, żeby zarobić, nie. To akurat były wakacje i chciałem, żeby móc pojechać sobie nad wodę. Nie mówię, później też mi się polepszyło. Tak jak skończyłem z tym, tak skończyłem.

A co się dzieje teraz? Jaka jest twoja pozycja?
- W robocie, robotę mam dobrą, nie. Robotę mam dobrą i tam jestem szanowany, że tak powiem, nie muszę teraz tego robić. Bywało tam, kurwa, jakbyś miał tam złapać na cały market, załóżmy, to jakieś sto czterdzieści osób, nie, to przynajmniej stu coś ukradną. Są też tacy, którzy mają swoje rodziny, kradną głupoty, nie. Jak ja teraz mówię, jak kraść to miliony. Za głupią wpadkę można później żałować całe życie. Tracą robotę, dostają nasrane w papiery i nie daj Boże ukradną coś powyżej trzystu złotych mają paragrafy, tam nie wiem dwa cztery siedem chyba A. I chuj, to już nie jest wykroczenie, tylko przestępstwo, nie, powyżej trzystu złotych. Ja akurat kiedyś miałem poniżej trzystu złotych, miałem za sto dziesięć złotych konkretnie, nie. To co kradłem, dlatego też to powiem ci, że są ludzie co ci wiele w tym pomogą, nie, bo ci powiedzą co masz kraść, jak masz kraść, jak co to co masz mówić, nie, kto to mówi, że tak powiem ci co się na tym wychowali na własnych błędach, to ci powiedzą dokładnie, to ci powiedzą, jak kradniesz to do trzech stów, nie, to ci nie dojebią wyroku, bo za to możesz dostać załóżmy siano do zapłacenia. Grzywnę dostaniesz, no. Ci powiedzą kradnij tak to tylko do tylu. Jak robisz to, to pamiętaj, żebyś nie zrobił tego, czyli załóżmy, najmniejsza pierdoła, jakbyś załóżmy chciałbyś jebnąć kogoś na mieście, to jebiesz mu w mordę, to żeby nic mu nie zabrać, nie. Za zwykłą, głupią gumę do żucia. I, kurwa, za to masz już dychę, czyli napad z kradzieżą.

Rozbój.
- Rozbój. A samo pierdolnięcie kogoś jest tylko pobicie i tu masz zupełnie różne wyroki w latach i zupełnie inaczej w sądzie patrzą.

Pobiłeś kiedyś kogoś?
- Ale to też nie było tak, że nikt nikogo za darmo. Albo się pierwszy najczęściej srał, a że się bić umiem, to było odwrotnie. Też mnie chcieli okraść, ale ja ich pierwszy najebałem. Pierwszy ich wyjebałem, bo miałem kurwicę.

Jak to się stało?
- No co. Oni chcieli mnie w dychę walić, a ja ich po prostu pierwszy ich uwaliłem w pizdę, nie? W dychę ich nie waliłem. Nic właśnie nie kradłem. To oni chcieli ten, okraść. Tak zdarza się, że przecież każdego mogą opierdolić. Nawet najlepszych w mieście jak nie wiedzą kto kim jest i co robi mniej więcej.

Co ty robisz w mieście?
- W mieście to ja robię zakupy i tankuję samochód. Ogólnie no to co, masz tam kumpli właśnie jakiś na różnych dzielnicach, różnych osiedlach i kombinujesz coś z nimi, nie. Załóżmy, że ten wrócił skądś tam, przywiózł jakieś bluzy, no to chuj, pchasz je dalej. Ten przyniósł tam jakieś radia, no to pchasz radia gdzieś tam dalej. Wiem, że czasem to może być paserstwo, bo wiem, że nie wszystko może być legalne. Tak jak z kradzieży. Ty to opierdalasz dalej i już masz jako paserstwo. Ja już się nie bawię. Jak powiedziałem ja nigdy ogólnie nikogo w dychę nie webłem. Nigdy nikogo nie okradłem.

A inny kibic z szalikiem?

- No, i ja nie uważam tego jako dycha.

Dlaczego?
- Bo świat kibiców się innymi prawami rządzi według mnie.

W świetle prawa wszyscy sądzeni są tak samo.
- Ogólnie tak, ale jeśli to będzie kibic, taki, który ma poukładane w głowie to on nie zajebie z dupy na psach. A nawet gdyby psy by ciebie złapały, nawet na twoich oczach byś go walił w pizdę, wziąłbyś mu ten szalik i byłbyś trzy metry od niego i akurat psy zajechały ci drogę, to jeżeli jest kumaty, to on na psach powie, że nic mu się nie stało i, że to jest twój szalik. Rozumiesz? On będzie kumaty. To jest tak jak chłopacy, że tak powiem na mieście. Najgorszy wróg to policjant.

Czytaj też:


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto