"Paczkomatoza". Na bydgoskich osiedlach przybywa automatów do odbioru przesyłek

Zobacz wideo: Batman to jeden z podopiecznych bydgoskiego stowarzyszenia Stukot.

W Polsce aktualnie jest około 25 tysięcy automatów paczkowych, ale rynek jest jeszcze daleki od nasycenia. W 2023 roku można spodziewać się, że liczba wzrośnie powyżej 30 tysięcy, a być może zwiększy się nawet do 40 000. Duże zainteresowanie odbiorem przesyłek za pośrednictwem tych urządzeń widać również w Bydgoszczy. Nie ma tygodnia, w którym w mieście nie pojawiłby się nowy punkt odbioru.

– Od pewnego czasu zakupy robię często przez Internet, a ponieważ pracuję poza domem, paczkomaty są dla mnie bardzo wygodną opcją. Warto jednak zastanowić się nad ich lokalizacją. Jeden z takich automatów – najbliżej mojego miejsca zamieszkania – został postawiony w ciemnej uliczce, przy lesie, gdzie spotyka się nieciekawe towarzystwo. Gdy jest ciemno, po prostu nie czuję się tam bezpiecznie – zauważa pani Marta z Kapuścisk.

W Bydgoszczy są miejsca, gdzie na pięciu czy sześciu metrach kwadratowych powierzchni, stoi kilka automatów. Zdania na ten temat są podzielone. Jedni uważają, że wygląda to nieestetycznie, określając to mianem paczkomatozy, inni chwalą praktyczność rozwiązania. Bliskie położenie pozwala na szybki odbiór przesyłek, gdy te są zamówione do urządzeń różnych firm. W przypadku kurierów, z jednej strony ułatwia im to pracę, bo nie marnują czasu na przemieszczanie się między kolejnymi punktami, ale z drugiej, może powodować problemy z kwestią parkowania.

W Poznaniu Miejski Konserwator Zabytków nakazał demontaż 58 urządzeń do przechowywania paczek, uzasadniając, że zostały one postawione nielegalnie. Na dwie firmy nałożono kary finansowe (jedna na ponad 100 000 zł, druga blisko 40 tys.). Spółki odwołały się od tej decyzji do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Urządzenia zostały ustawione na terenie objętym ochroną konserwatorką bez uzyskania pozwoleń.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego automaty paczkowe do wysokości 3 metrów włącznie nie wymagają uzyskania pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. Sytuacja zmienia się, gdy lokalizacja dotyczy obszaru wpisanego do rejestru zabytków. Wtedy wymagane jest dokonanie zgłoszenia.

– W takiej sytuacji do wniosku należy również dołączyć pozwolenie właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków. W Bydgoszczy obszarem wpisanym do rejestru zabytków jest przede wszystkim Stare Miasto i jego okolice. Na tym terenie Prezydent Miasta ma zatem możliwość rozważenia zasadności lokalizacji przedmiotowych automatów – informuje nas Biuro Prasowe Urzędu Miasta Bydgoszczy.

– Zwolnienie z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę oraz zgłoszenia, nie zwalnia inwestora z przestrzegania zapisów obowiązujących planów miejscowych oraz przepisów odrębnych – dodaje.

W Bydgoszczy obowiązuje 161 miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a zwłaszcza w Śródmieściu ich zapisy niejednokrotnie ograniczają możliwość instalowania takich automatów poprzez ustanowienie stref ochrony konserwatorskiej albo ujęcie nieruchomości w Gminnej Ewidencji Zabytków. W obu przypadkach należy uzgodnić inwestycję z miejskim konserwatorem zabytków, który może zakwestionować lokalizację obiektów.

Choć w ścisłym centrum miasta automatów jest mniej niż na np. Bielawach, Bartodziejach czy Wyżynach, to niedługo przepisy dotyczące lokowania ich w tym miejscu mogą być bardziej rygorystyczne. W 2021 roku uchwałą Rady Miasta Bydgoszczy utworzono Park Kulturowy Stare Miasto w Bydgoszczy.

– Ograniczono w nim wówczas m.in. lokalizowanie w tym obszarze bankomatów. Ze względu na rosnącą liczbę także innych urządzeń, podjęte zostały kroki do zmiany uchwały, poprzez wprowadzenie ograniczeń dla pozostałych automatów w tym również paczkowych – przekazało nam Biuro Prasowe UM.