Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć na UTP w Bydgoszczy. Świadek: "Zapytałam rektora B. wprost, czy czuje się winny?”

Redakcja
Oskarżonym w procesie grozi od 2 do 8 lat więzienia
Oskarżonym w procesie grozi od 2 do 8 lat więzienia Maciej Czerniak/zdjęcie archiwalne
W październiku strony mają wygłosić mowy końcowe w postępowaniu dotyczącym tragicznych zdarzeń sprzed czterech lat na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym.

- Tydzień po tej tragedii zebrał się senat uczelni - na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy mówiła świadek w procesie, emerytowana nauczycielka akademicka.

Zeznała przed sądem, że w październiku 2015 roku, kiedy zebrał się uczelniany senat, wyraziła swoje oburzenie. Jednym z punktów dyskutowanych podczas zebrania, miał dotyczyć szkód wyrządzonych na uczelnianym kampusie podczas imprezie UTP Start Party.

- Byłam oburzona. Mówi się o grzejnikach, a to wszystko wtedy było już nieważne. Zapytałam wprost rektora B., czy czuje się winny tej śmierci. Powiedział, że nie - zeznawała świadek.

Przypomnijmy, że tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października 2015 roku. W wyniku stratowania przez tłum zmarły dwie studentki w wieku 24 i 20 lat oraz 19-letni student.

Wśród oskarżonych jest, prócz Ewy Ż., prof. Antoni B., były rektor UTP, były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. oraz szef ochrony firmy wynajętej do zapewnienia bezpieczeństwa. Zarzuty dotyczą m.in. złamania ustawy o imprezach masowych, sprzedaży alkoholu bez zezwolenia. Byłego rektora i prorektora oskarżano o niedopełnienie obowiązków. Pierwszy miał zaniedbać przygotowanie procedur ochrony uczelni, a drugi miał udzielić jedynie ustnej zgody na zorganizowanie imprezy bez porozumienia się z rektorem UTP.

Zabawę, która we wcześniejszych latach odbywała się w głównym hallu uczelni, w 2015 roku zorganizowano na dwóch innych przestrzeniach połączonych wąskim łącznikiem.

Na jednej z poprzednich rozpraw na ten temat mówiła była kanclerz uczelni Krystyna N. - Budynki w kampusie fordońskim były już bardzo stare. Cala instalacja ciepłownicze nadawała się do remontu podobnie jak instalacja elektryczna - mówiła na temat konieczności przeprowadzenia remontu budynku 2.1, w którym w październiku 2015 roku odbyła się impreza Start Party.

Niektórzy świadkowie twierdzą, że właśnie z powodu świeżo przeprowadzonego remontu uczelnia nie zgodziła się na zorganizowanie studenckiej zabawy w odnowionym hallu.

- Na kolegium rektorskim podzieliłam się moimi obawami, co do organizowania imprezy w wyremontowanym budynku 2.1. Nie miałam gwarancji, że nowe kasetony wytrzymają, że nie spadną. Przy takiej liczbie ludzi to są drgania, przenoszą się fale dźwiękowe. Proponowano zatem, by imprezę przenieść do stołówki studenckiej - mówiła N.

- Nie przypominam sobie, by ktokolwiek na zebraniu senatu pytał, kto podjął decyzję o miejscu organizowania imprezy - mówiła wczoraj z kolei świadek. Dodała, że nie pamięta, ale „chyba” głos w tej sprawie zabrał głos Janusz P. (oskarżony, red.), którego - jak podkreśliła - bardzo ceni za „wrażliwość”. Proces ma zakończyć się w październiku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto