Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa dobra passa bydgoskiego "Jurasza". Lekarze przeszczepili 1101 nerek

Hanka Sowińska
W bydgoskiej klinice transplantacji nerek trwają ostatnie  przygotowania do kolejnych rodzinnych przeszczepień
W bydgoskiej klinice transplantacji nerek trwają ostatnie przygotowania do kolejnych rodzinnych przeszczepień materiał kliniki transplantologii
To bardzo dobry okres dla bydgoskiego ośrodka transplantacji. Po niedawnym krzyżowym przeszczepieniu, w środę (21 czerwca) wykonano dwie kolejne operacje.

21 czerwca przechodzi do historii Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej. W środę w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. Jurasza lekarze dokonali 1100 i 1101 przeszczepienia nerek. Narządy pochodziły od zmarłego dawcy.

- Od stycznia przeprowadziliśmy już 34 operacje przeszczepienia nerki. Ten wynik jest lepszy od tego, jaki udało nam się osiągnąć w tym samym okresie 2016 roku - podkreśla dr n. med. Aleksandra Woderska, regionalny koordynator transplantacyjny.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Bydgoska klinika jest drugim w kraju ośrodkiem, w którym wykonano krzyżowe przeszczepienie nerek. Dwie niespokrewnione pary podzieliły się nerkami we wrześniu 2016 r. Dziesięć dni temu taki sam zabieg przeprowadzono równolegle w „Juraszu” i w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

Jak doszło do „międzymiastowego” pobrania i przeszczepienia nerek? Tydzień po tym, jak z Bydgoszczy poszło zgłoszenie do bazy niespokrewnionych par w „Poltransplancie” (kobieta chciała podzielić się nerką ze swoim partnerem) przyszła informacja z Wrocławia. Okazało się, że jest tam małżeństwo, w którym mąż pragnie oddać swój zdrowy narząd żonie. Niestety, w obu przypadkach, ze względów medycznych, okazało się to niemożliwe.

Ratunkiem dla chorych osób w tych dwóch parach było przeszczepienie krzyżowe.

- Pobrania (metodą laparoskopową) odbywały się w dwóch ośrodkach. Dawczyni z naszej kliniki pojechała do Wrocławia i oddała swoją nerkę kobiecie, z kolei mąż biorczyni został dawcą dla męża pierwszej z wymienionych pań - wyjaśnia zawiłości krzyżowego przeszczepienia dr Woderska.

I dodaje: - Ze względów medycznych tak jest najlepiej, gorzej z powodów emocjonalnych, z uwagi na rozłąkę par. Dawcy opuścili szpital po kilku dniach, biorcy też zostali już wypisani do domu.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 8 czerwca 2017.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto