UMK - UKW. Czy Toruń gra nieczysto? [Waszym zdaniem]

Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, znany jest ze swoich wystąpień dotyczących dwumiasta Bydgoszcz - Toruń. Szukając problemów Jasiakiewicz nie wytwarza jednak najlepszej atmosfery między mieszkańcami obu miast. A twierdzenie, że tworzenie nowego kierunku UMK to zachowanie podobne do tego, co Unibax zaprezentował w Zielonej Górze, jest już chyba poważną przesadą.

Wypowiedzi przewodniczącego Rady Miasta wywołały ożywioną reakcję naszych Użytkowników. Czy zgadzają się, że centrum kultury i centrum sportu w Toruniu to za dużo? Czy są zdania, że UMK nie powinno otwierać pedagogiki sportowej, skoro ma ją już w ofercie UKW?

Waszym zdaniem:

- Te pretensje są chore. - uważa ~M. - niech UKW stara się, aby młodzi ludzie chcieli na tej uczelni studiować. Ja skończyłam dwa kierunki na UKW, nie było źle, ale podejście pracowników uczelni do studentów zwykle pozostawiało wiele do życzenia. Mój mąż studiował na jednej z prywatnych uczelni i jestem w szoku, jak życzliwie traktuje się tam studenta. A zajęcia są z wykładowcami z okolicznych uniwersytetów i poziom nauczania na pewno nie był zły. Niech uczelnie stwarzają taką atmosferę by młodzi ludzie chcieli tam się uczyć. Zdrowa konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła!

Podobnie na temat konkurencji UMK - UKW wypowiadają się inni komentujący. Zdarzały się też głosy poparcia dla przewodniczącego Jasiakiewicza! Czytajcie i wypowiedzcie własne zdanie w tej sprawie:

zaspany jeż: Ludzie bez przesady, jest wolny rynek i każda uczelnia może otwierać jakie chce kierunki. Nie rozumiem tego człowieka, to jakiś absurd, może zabrońmy prowadzić wykłady na UMK bo już na UKW są prowadzone? Zresztą poziom UKW jak i pozycja w rankingu uczelni daje dużo do życzenia, niestety.

autor1: Pan Jasiakiewicz przekracza granice śmieszności. Równie dobrze można zarzucić Bydgoszczy, że w ogóle otworzyła uniwersytet w tym mieście, bo przecież był już Toruniu. Ta sama argumentacja jak u pana Jasiakiewicza. Poza tym to zwykły manipulant. Mówi, że utworzenie nowego wydziału szkodzi idei dwumiasta, a w innych okolicznościach zawsze mówi, że żadnego dwumiasta nie ma i nie będzie. Jest całkiem niewiarygodny.

misiek: To niech UKW też konkuruje. Ja np. studiuję prawo w Toruniu wyłącznie dlatego, że w Bydgoszczy jest tylko na prywatnej uczelni, gdzie trzeba płacić.

Last True Cowboy: Śmieszy mnie w tym przypadku opinia Pana Jasiekiewicza. To zdrowa konkurencja jak w sporcie czy innych dziedzinach życia tych dwóch miast. Może jeszcze wystosuje pismo aby Toruń zrezygnował z własnych drużyn, bo takowe są już w Bydgoszczy i to przecież konkurencja i odbieranie sobie widzów, a to przecież może szkodzić wzajemnym relacją miast - śmiech na sali! Niech oni się zajmą lepiej ważniejszymi sprawami niż wszędzie poszukiwanie problemów...

Justyna Goździewska: A niech podkradają. I tak nikt z nich w Toruniu pracy nie znadzie.

Bydgoszczanin: Czy po Toruniu można sie w ogóle spodziewać się czegoś innego? Unibax zabłysął wyrafinowaną klasą na całą Polskę.

patrzmy realnie: Czego dobrego można się po takich ludziach spodziewać? Bydgoszczanie powinni olać ten kołchoz bolkowy i NIE wybierać się tam na żadne kierunki. Dodać jeszcze należy brak woli zwrócenia zagarniętej AMB i szpitali bydgoskich.

porzeczka: Naprawdę nie mamy większych problemów? Zamiast wcinać się w czyjś rozwój, może powinniśmy popracować nad własnym? Nie hamować realizacji czyichś pomysłów, tylko spróbować opracować własne dla polepszenia atrakcyjności naszego miasta...

Wuja Rogal: Gdyby na UKW było tak dobrze, nie było by problemu z podkradaniem... a w ogóle to kto decyduje gdzie idzie? UMK szturmem bierze ludzi z ulicy?

Dorota Dunajska: Student wolny człowiek sam zadecyduje które miasto i jaka uczelnie wybierze. skoro otwieraja kierunek oznacza to, że maja chętnych...