Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzewska młodzież pokazała charakter. Widzew – Zawisza 2:1

Redakcja
sxc.hu
W rozgrywanym w Łodzi meczu bydgoszczanie przegrali 1:2. Wymarzony debiut w T-Mobile Ekstraklasie zaliczył Eduards Visnakovs autor dwóch goli, natomiast dla bydgoszczan trafił Jakub Wójcicki.

Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice, online, transmisja tv 12.08.2013


Początek spotkania przebiegał zdecydowanie pod dyktando podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza. Niebiesko-czarni zdominowali środek pola i raz po raz zagrażali bramce strzeżonej przez Macieja Mielcarza (strzały Sebastiana Dudka, Hermesa czy Sebastiana Ziajki). W 17 minucie ich starania zostały zwieńczone sukcesem. Po kombinacyjnej akcji Jakub Wójcicki wpisał się na listę strzelców. Asystę przy tym golu zaliczył Michał Masłowski. Dalsze minuty to cały czas dominacja gości, wydawało się że kolejne bramki dla Zawiszy to kwestia czasu. Dwie sytuacje na podwyższenie wyniku miał Masłowski, a raz w bardzo dogodnej sytuacji pomylił się aktywny Wójcicki. Widzew prezentował się bardzo słabo, nie miał pomysłu na grę. Na nieszczęście dla bydgoszczan pierwsza składna akcja łodzian przyniosła im wyrównanie w 34 minucie. Po dwójkowej akcji Visnakovs – Pawłowski, ten pierwszy strzelił na 1:1. Po tym golu na murawie działo się niewiele ciekawego.

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze. Sytuację miał Visnakovs, niecelnie uderzał Okachi. Później na moment przewagę odzyskali bydgoszczanie. Uaktywnił się niewidoczny w pierwszych 45 minutach Paweł Abbott. Oddał dwa strzały i wypracował sytuację Wójcickiemu. Niestety zabrakło skuteczności. Jak się później okazało Zawisza w tym meczu nie stworzył już więcej dogodnych okazji. W przeciwieństwie do Widzewa, który rozkręcał się i zdecydowanie przejął inicjatywę. W 80 minucie strzał Marcina Kaczmarka jeszcze został zablokowany, ale 120 sekund później nie było już wątpliwości. Po jego podaniu piłkę do siatki z bliskiej odległości skierował Visnakovs. Ostatnie fragmenty spotkania to już tylko nieporadne próby piłkarzy Zawiszy, które nie dały żadnego rezultatu.

Piłkarze z Bydgoszczy przegrali pomimo że nie byli zespołem gorszym. W pierwszej połowie wyraźnie przeważali i powinni ją wygrać przynajmniej dwiema bramkami. Zabrakło skuteczności, ten element należy bezwzględnie poprawić aby zacząć w końcu wygrywać. Najbliższa okazja do zdobycia pierwszych punktów w T-Mobile Ekstraklasie już 2 sierpnia o godzinie 20:30. Na stadion przy ulicy Gdańskiej zawita wtedy Pogoń Szczecin.

Widzew Łódź - Zawisza Bydgoszcz 2:1 (1:1)
0:1 - Jakub Wójcicki 17'
1:1 - Eduards Visnakovs 34'
2:1 - Eduards Visnakovs 82'

Widzew: Maciej Mielcarz - Michał Płotka (25' Patryk Stępiński), Piotr Mroziński, Rafał Augustyniak, Lewon Hajrapetjan, Bartłomiej Kasprzak, Princewill Okachi, Marcin Kaczmarek (83' Mariusz Rybicki), Łukasz Staroń (61' Tomasz Kowalski), Bartłomiej Pawłowski, Eduards Visnakovs.

ZAWISZA: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk (86' Rafał Leśniewski), Łukasz Skrzyński, Paweł Strąk, Sebastian Ziajka, Hermes, Herold Goulon, Jakub Wójcicki, Sebastian Dudek (68' Wahan Geworgian), Michał Masłowski, Paweł Abbott (77' Piotr Kuklis).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto