W Bydgoszczy przeprawisz się z kajakiem

Kajakarze przepływający przez centrum Bydgoszczy łatwo nie mają - muszą korzystać ze Śluzy Miejskiej pobierającej opłaty (4,04 zł od osoby) lub przenosić sprzęt przez Wyspę Młyńską. Najwygodniej można to zrobić przechodząc przez ulicę Tamka i bydgoską marinę. Z tej drugiej możliwości kajakarze korzystają najczęściej wieczorem, gdy śluza już nie pracuje.

W przyszłym roku sytuacja ma się diametralnie zmienić - władze miasta chcą wybudować specjalną przerzutnię dla kajaków i innych małych łodzi. Ma powstać na grobli oddzielającej Młynówkę od Brdy skanalizowanej. Wizualizację takiej przeprawy właśnie w tym miejscu przygotował Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa kujawsko-pomorskiego ds. dróg wodnych. - Szyny, którymi odbywałby się transport wózka kajakowego, przebiegałyby pod niewielkim kątem w kierunku mostów Solidarności, tak aby zjazd nie był stromy - wyjaśnia Wroński. - Budowa nie byłaby droga, a przysporzyła Bydgoszczy uznanie kajakarzy.

Stanisław Wroński dodaje, że systemy transportowe małych łodzi wzdłuż śluz są powszechne w Niemczech. Sprawdzają się doskonale, bo wodniacy mogą się przeprawić także po zakończeniu pracy śluz. Wysiłek włożony w przewiezienie kajaków jest tak mały, że robią to także podczas pracy śluz, które zresztą są bezpłatne.

- W Bydgoszczy powstanie taka przeprawa - zapewnia Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Wygospodarujemy na to pieniądze. Myślę, że inwestycja oddana zostanie do użytku równo z zakończeniem remontu śluzy, czyli w przyszłym roku.

Prezydent dodaje, że nie wiadomo tylko czy przeprawa będzie miała tor z wózkiem, bo - jego zdaniem - pochyłość na grobli byłaby duża. Na pewno jednak będą oznakowane pomosty do wygodnego i bezpiecznego wyciągnięcia i zwodowania kajaków oraz ścieżka do ich przeniesienia. Może sprawę ułatwiłby wózek kołowy, ale trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu go przed kradzieżą.

Wcześniej bydgoski ratusz chciał, aby przerzutnia kajaków powstała na terenie Śluzy Miejskiej, przy okazji rozpoczynającego się w sierpniu generalnego remontu tej 100-letniej konstrukcji. - Była taka propozycja, ale w projekcie remontu nie przewidziano takiej możliwości - wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, któremu podlega bydgoska Brda. - Na tym etapie nie ma już możliwości wprowadzenia poprawek, które zresztą kosztują. Nie mamy na to, ani na fizyczne wykonanie przeprawy pieniędzy, które zagwarantowane są już przez skarb państwa. Na terenie śluzy nie ma też miejsca na taką przeprawę.

Marek Weckwerth