Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa psów w Bydgoszczy. Zwierzę ugryzło 8-latka

Paweł Kaniak
XIV walentynkowa Wystawa Psów Rasowych w Bydgoszczy.



Flash Info odcinek 2 - Tragiczny wypadek na A1, komisariat obrzucony koktajlami mołotowa!
XIV walentynkowa Wystawa Psów Rasowych w Bydgoszczy. Flash Info odcinek 2 - Tragiczny wypadek na A1, komisariat obrzucony koktajlami mołotowa! Dariusz Bloch
W Bydgoszczy podczas wystawy psów, jeden z nich ugryzł dziecko. Incydent wywołał w internecie dyskusję na temat zachowań właścicieli psów oraz osób odwiedzających takie imprezy.

W weekend 16-17 lutego w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym w Bydgoszczy odbywała się Walentynkowa Wystawa Psów Rasowych oraz Nocna Wystawa Psów Rasowych. Podczas tej drugiej, ugryziony przez psa został 8-letni chłopiec.

Obie wystawy organizował Związek Kynologiczny w Polsce Oddział Bydgoszcz.

- Natychmiast wezwaliśmy pogotowie i policję oraz zamknęliśmy halę, aby nikt nie mógł wyjść, bo trzeba było znaleźć psa i jego właściciela - mówi Angelika Sokołowska - Pomes, kierownik biura bydgoskiego Oddziału Związku Kynologicznego w Polsce. - Pies został zidentyfikowany i sprawdzony pod względem aktualnego szczepienia przeciwko wściekliźnie. Właściciela przebadano alkomatem. Jako organizator nie mamy sobie nic do zarzucenia. Zawsze upewniamy się czy zwierzęta są zaszczepione przeciwko wściekliźnie.

- Ważne jest też, aby rodzice uczyli dzieci, że do zwierząt trzeba podchodzić ostrożnie i najpierw zapytać właściciela o możliwość dotknięcia psa. A z drugiej strony właściciel powinien zawsze trzymać czworonoga na krótkiej smyczy i być stale czujnym, bo wiadomo że dzieci chętnie podchodzą. Trzeba dobrze znać swojego psa i wiedzieć, na co można sobie przy nim pozwolić. Zawinił brak wyobraźni po obu stronach, na szczęście skończyło się na niewielkich ranach i bardzo dużym strachu, stresie zarówno dziecka, matki jak i właściciela psa - dodaje Angelika Sokołowska - Pomes.

Kierowniczka biura bydgoskiego Oddziału Związku Kynologicznego w Polsce przyznaje też, że nocna pora to nie jest najlepszy czas na przychodzenie z małymi dziećmi w sytuacji gdy wcześniej była przecież wystawa dzienna.

Incydent podczas wystawy w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym wywołał lawinę komentarzy w internecie. Internautka Milena, która rozpoczęła dyskusję napisała tak: "Byliśmy wczoraj na nocnej wystawie psów w Bydgoszczy - walentynkowej. Totalny chaos. Zestresowane oraz znudzone psy, wymęczeni właściciele - wszyscy tłoczący się między sobą. Nie można było odróżnić uczestników wystawy od ludzi zwiedzających. Dzieciaki latające samopas, podbiegające do obcych psów chwytając za głowę lub dupę. Bo przecież trzeba dziecku zrobić zdjęcie". Dalej pani Milena dodaje: "Organizacja wystawy pozostawia wiele do życzenia (...) Organizatorzy zainwestowali w taśmy i ochronę oddzielając wejście żeby nikt nie wszedł bez biletu, ale nie zainwestowali w taśmy żeby odgrodzić właścicieli psów od gapiów." W dalszej części jej wpisu czytamy między innymi: "Pogryzione zostało dziecko przez psa, który kilka godzin wcześniej leżał przy opiekunie i nie reagował na nic (...) Matka krzyczała tak jakby ten pies odgryzł głowę dziecku, dziecko krzyczało bo matka wrzeszczała, ślad po ugryzieniu siniak i zadrapanie po zębie."

Z kolei pani Krystyna pisze tak: "Organizacja pozostawia dużo do życzenia, a co niektórym wystawiającym zabrakło chyba wyobraźni...dwa ogromne bernardyny były w tak małych klatkach, że mogły tylko leżeć i to skurczone...szok."
Sprawę komentowały też osoby, które o organizacji wystaw miały dobre zdanie. Pani Aleksandra napisała: "Organizacja wystawy, uważam, że lepsza od niektórych bardzo znanych i prestiżowych wystaw. Duże ringi, miejsca akurat. Kwestia ludzi, którzy nie wiedzą, jak się trzeba zachować na takiej wystawie".

Pani Alicja: "Warunki znakomite, ogromna przestrzeń, połączone trzy hale. Nie wiem dlaczego autorka posta zrobiła taką g-burzę. Organizacja była ŚWIETNA".

I jeszcze wpis pana Macieja: "Byłem na nocnej wystawie i chaosu jakiegoś nie widziałem a pretensje to mieć do bezmózgich dzieci i jeszcze głupszych matek które pozwalają latać dziecku i dotykać psy.. to są tylko zwierzęta i mają prawo różnie zareagować. A co do wystawy to bardzo ładnie zrobiona bo dosyć spore poszczególne strefy na grupy."

Poprosiliśmy Angelikę Sokołowską - Pomes o komentarz w sprawie warunków panujących podczas tego wydarzenia. - Podczas imprezy nie było ścisku i tłoku. Ta hala może pomieścić bardzo dużo ludzi, a mimo to jest luźno - powiedziała.

Przytoczmy jeszcze jeden wpis z sieci autorstwa pani Agnieszki: "Takie rzeczy to niestety standard... i organizacja nie ma z tym nic wspólnego, akurat na tej hali jest całkiem sporo miejsca. Też bywałam ze swoim psem na wystawach i to jak zachowują się niektórzy zwiedzający przechodzi ludzkie pojęcie. Nie patrzą pod nogi i deptają przy tym po psich ogonach albo podchodzą bez pytania i pchają łapy bo przecież taki ładny piesek to trzeba pogłaskać. Nie każdy pies lubi dotyk obcej osoby, do tego często dochodzi także stres właściciela który udziela się psu. Dorośli nie pilnują dzieci, te biegają pomiędzy psami i krzyczą... Przy tym całym chaosie i natłoku ludzi nic dziwnego, że zdarzają się takie sytuacje".

Na koniec wpis pani Małgorzaty: "Byłam z kilkuletnim dzieckiem na tej wystawie - świetna organizacja, psy wymęczone i zdenerwowane jak na każdej wystawie, dlatego trzeba podwójnie na nie uważać. Nie dałoby się odgrodzić psów i właścicieli od zwiedzających, to nie zoo..."

Komentarzy jest oczywiście znacznie więcej, zdecydowana większość osób zwraca uwagę na nieodpowiedzialne zachowania dorosłych zwiedzających i brak kontroli nad swoimi dziećmi podczas takich imprez.

- Przestroga na przyszłość: edukacja w domu, edukacja w szkole. Kynolodzy zawsze chętnie uczestniczą w spotkaniach z dziećmi i młodzieżą w celach edukacyjnych - szacunku do braci mniejszych i zachowania ostrożności względem psów. Odpowiadamy na każde zaproszenie ze strony szkół i przedszkoli - komentuje dla "Expressu Bydgoskiego" Angelika Sokołowska - Pomes i dodaje: - Natomiast w interesie właścicieli psów jest odpowiednie wychowanie i szkolenie psa, ponieważ pies wykazujący agresję wobec człowieka jest zdyskwalifikowany i nie dopuszczony do hodowli (jest to regulowane odpowiednimi przepisami Związku Kynologicznego w Polsce).

Związek Kynologiczny w Polsce Oddział Bydgoszcz przysłał nam też spis informacji dla uczestników takich wystaw:

  • Wystawca odpowiada osobiście za wszystkie szkody wyrządzone przez psa.
  • Przez cały czas trwania wystawy psy muszą przebywać pod opieką wystawcy.
  • Wszystkie psy podlegają obowiązkowej kontroli weterynaryjnej.
  • W związku ze szczegółową kontrolą weterynaryjną przed wystawą wymagane jest bezwzględne posiadanie książeczki zdrowia psa z aktualnym szczepieniem przeciwko wściekliźnie. Do oceny zostaną dopuszczone wyłącznie psy z pieczątką lek.wet. na numerku startowym. W związku z powyższym prosimy o wcześniejsze przybycie na wystawę umożliwiające sprawne przeprowadzenie kontroli weterynaryjnej.
  • Psy muszą być zaszczepione przeciwko wściekliźnie (przedmiotowe szczepienie uzyskuje ważność po upływie 21 dni od jego dokonania w przypadku pierwszego szczepienia wykonanego u zwierzęcia powyżej 3 m-ca życia). W przypadku kolejnych szczepień przeprowadzanych regularnie w odstępach zalecanych przez producenta szczepionki (dawki przypominające), szczepienie uzyskuje ważność w dniu podania dawki przypominającej. Jeśli właściciel lub osoba odpowiedzialna za psa nie posiada zaświadczenia o dokonaniu ostatniego szczepienia zwierzęcia zgodnie z zaleceniami producenta szczepionki, kolejne szczepienie jest odpowiednio traktowane jako pierwsze szczepienie i nabywa ważności po upływie 21 dni od daty jego wykonania. Wszystkie przybywające na wystawę psy muszą być zdrowe klinicznie.
  • Na terenie wystawy nie mają prawa przebywać psy nie będące uczestnikami wystawy.
  • Wystawca jest zobowiązany przedstawić psa do oceny w odpowiednim czasie i ringu wg programu podanego w katalogu. W przeciwnym razie pies traci prawo do oceny.
  • Na wystawie i terenach przyległych obowiązuje bezwzględny zakaz sprzedaży szczeniąt.

Nadzór nad wystawą sprawuje Powiatowy Inspektor Weterynarii.

Bydgoska policja prowadzi w tej sprawie postępowanie dotyczące nieostrożnego trzymania psa. - Incydent został nam od razu zgłoszony, więc policjanci interweniowali od razu po zdarzeniu - mówi podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Policjanci zwrócili się też do biegłego z prośbą o opinię w kwestii obrażeń dziecka. W zależności od opinii biegłego może jeszcze pojawić się zarzut uszkodzenia ciała, ale na razie postępowanie prowadzone jest w kierunku artykułu 77 Kodeksu Wykroczeń, czyli nieostrożnego trzymania psa - dodaje podkom. Lidia Kowalska.

Flash Info odcinek 2 - Tragiczny wypadek na A1, komisariat obrzucony koktajlami mołotowa!

od 12 lat
Wideo

Dobre i złe sąsiedztwo grochu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto